Jagodowa miłość bo to chyba taka pierwsza którą zawsze miło sie wspomina , a do tego kolorku mam sentyment. Po pierwszym spotkaniu wiedziałam , że będę wracać ;)
Jak zawsze wracam do cudownych wisiorów u Miracolo , tak teraz postanowiłam zaczerpnąć inspiracji i stworzyć swój wisior
Na bazie jagodowego sznura zawisł kolisty wisior, któremu dopiero w końcowym etapie doszyłam dyndolce
Tył podszyty został ekoskórką
Przyznam wisior nietypowy dla mnie ale bardzo mi sie podoba chyba ze względu na jagody które tak pięknie wyglądaja <3
Swoim udziałem zasilam wyzwanie wKlubie Twórczych Mam
gdzie trzeba się zmierzyć z kolorkami właśnie niebieskimi , które bardzo lubię czasami tylko oglądać a czasami coś stworzyc :)
Pozdrawiam Was serdecznie tu do mnie zaglądających i Dziękuje za wszystkie miłe słowa , które dla mnie zostawiacie
Jak na pierwszy wisior w nowym stylu to poradziłaś sobie śpiewająco. Bardzo ładne kolorki, a te dyndadełka super go uzupełniają. Powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu za docenienie. To Twój wisiorek od Kasi był dla mnie inspiracją bo jest śliczny :) Pozdrawiam
UsuńWisior jest śliczny i apetyczny, a dyndadełka dodają mu nieco indiańskiego uroku.
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo faktycznie może uchodzić za indiański tylko kolorystyka za bardzo jagodowa ;) Pozdrawiam
UsuńTo prawda. Pierwszą zawsze miło się wspomina. Wisior jest oryginalny, pomysłowy i elegancki. Znaleźć swój styl i robić to dobrze. Ale biżuteria przyciągająca wzrok, ma to do siebie, że szybko się nudzi i trzeba cały czas robić coś nowego. Ale właściwie czy jest pomysł na wisior dla hip-hopowca lub gangstera?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo myślę że dla każdego cos się znajdzie świat koralików nie ma granic :)
UsuńO kurcze ,prześliczny wyszedł ten naszyjnik.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię Marzenko za plątnie ,przeplatanie tymi koralikami ,robisz to kapitalnie
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuje Danusiu za miłe słowa :) Pozdrawiam
UsuńŚliczny wisior, jest taki subtelny i bardzo elegancki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)
UsuńA mnie ten wisior skojarzył się z łapaczem snów, no może jagodowym łapaczem snów. Pięknie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁapacze snów dobre skojarzenie :) Pozdrawiam ciepło
UsuńŚliczny...
OdpowiedzUsuńWooow :) musiałaś się sporo nadłubać! Zrobienie tak długiego sznura, to nie lada wyzwanie :) osobiście bardziej mi pasował bez tych dyndających, bo teraz kojarzy mi się jakoś tak "indiańsko" ;) ale doceniam ogrom pracy jaki musiałaś w niego włożyć!
OdpowiedzUsuńKoraliki Cię kochają :) Nawet bez dyndających elementów wisior był przepiękny. Ma w sobie to "coś", co przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńPiekne "oko" ;) Dziekujemy za udzial w wyzwankiu Klubu Tworczych Mam.
OdpowiedzUsuńWspaniały wisior :)
OdpowiedzUsuńDziękuje wam bardzo za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńuroczy wisior!
OdpowiedzUsuńwidać "na oko" że pracochłonny :)
dziękuję za udział w wyzwaniu KTM :)
tynka/Klub Twórczych Mam
Jak oczko :)
OdpowiedzUsuńwitam :) bardzo proszę o wiadomość z adresem do wysyłki na terenie PL w celu przesłania upominku za wygrane wyzwanie w Klubie Twórczych Mam (tynka.p84(małpa) gmail.com)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam